Niesamowite detale
Wraz z pojawieniem się w studiu pierwszej uczestniczki - pani Beaty z Katowic - na stół wjeżdża tuzin porcelanowych figurek Tweety Bird, każda „ubrana” stosownie do pogody - od czapek i szalików po letnie okulary. Licencyjna seria Lenox z Warner Bros łączy dwa światy: amerykańską animację (Looney Tunes, Tweety na ekranach od lat 40.) i rzemiosło marki Lenox, znanej w USA z eleganckiej porcelany stołowej. Marek Kruczek zagląda w detale, a pani Beata dorzuca historię, jak z filmu.
Zawzięta licytacja
Drugi gość to pani Danuta z Warszawy. Kiedy pokazuje swój unikat, zapada ten szczególny rodzaj ciszy. W sali ekspertyz pojawia się litografia Pabla Picassa z 1977 roku, sygnowana przez artystę, którego prace biją rekordy i którego nie trzeba przedstawiać. Warto przypomnieć kontekst: po II wojnie światowej mistrz chętnie sięgał po techniki graficzne, a paryskie pracownie - jak atelier Fernanda Mourlota - ugruntowały modę na artystyczne „multiples”, wciąż kolekcjonerskie mimo większych nakładów. Michał Niesiołowski przypomina, że w grafice liczą się: edycja, stan, pochodzenie - nie tylko nazwisko w podpisie. Na licytacji ścierają się rozsądek i marzenie. Co zwycięży?
Smaczek kolekcjonerski
Jako trzecia prezentuje się pani Magdalena z Anielina wraz z „Dynią” z Karoliny, czyli porcelaną, która świeci. Projekt sprzed pół wieku, o którym Maciej Szymaniak mówi z uśmiechem, to lampa z Zakładów Porcelany Stołowej „Karolina” (Jaworzyna Śląska), lata 70. Kulisty porcelanowy korpus, miękka linia daje światło rozlewające się równomiernie po pomieszczeniu. Zachowała także oryginalny klosz i komin - elementy, które zwykle ginęły gdzieś między przeprowadzkami a strychem. „Karolina”, z długą tradycją wyrobów stołowych, w PRL-u potrafiła połączyć użytkowość z dekoracyjnością - dlatego takie lampy, tak dobrze „starzeją się” w nowoczesnych wnętrzach.
Miłe wspomnienia z młodości
Czwarta uczestniczka, pani Mariola z Łochowa przywozi marzenie, każdego nastolatka z 1975 roku. Finał tego programu pachnie kasetą i sobotnim „nagrywaniem z radia”. Magnetofon kasetowy National Panasonic przywołuje dźwięk pierwszych składanek na kasetach i domowych koncertów. Japońskie magnetofony z połowy lat 70. stały się synonimem solidności i nowoczesności. Posiadanie go w ówczesnych czasach dodawało właścicielowi splendoru. Paweł Orleański i Adam Śmiałek uśmiechają się porozumiewawczo - pamiętają, jak bardzo kiedyś się o takim sprzęcie marzyło. Czy licytacja popłynie szybko? Pozostaje pytanie, czy tym razem wygra nostalgia, czy też chłodna kalkulacja.
Program prowadzi Paweł Orleański.
„Łowcy skarbów. Kto da więcej” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Czwórce.
Oficjalny profil „Łowcy skarbów. Kto da więcej” na Instagramie - @lowcyskarbowczworka