„Dzięki niej zacząłem żyć”
Arkadiusz Kraska wychowywał się w Szczecinie, gdzie spędził młode lata. Pewnego dnia w centrum miasta na stacji benzynowej zastrzelono jego przyjaciela oraz drugiego człowieka, który mu towarzyszył. - Ni stąd, ni zowąd po trzech tygodniach zostałem zatrzymany - opowiada. Wtedy ani prokuratura, ani sąd nie miały wątpliwości: to on strzelał i to on zabił. Dostał dożywocie. Po ponad dziewiętnastu latach opuścił mury więzienia, gdy uznano, że zbrodnię popełnił jednak ktoś inny. W programie Czwórki postanowił wyznać miłość żonie Marii, która była dla niego ostoją przez ten bardzo trudny czas. - Czułem, że wyrywa mnie z bagna. Taką moc miała - wspomina. Dlatego pragnął w szczególny sposób to docenić. Zaskoczył ją podczas seansu w kinie.
„Sprawiałem jej piekło na ziemi”
Sebastian Skaja jest nauczycielem języka angielskiego i radnym w Kamieniu Krajeńskim. Mimo że pomaga poszkodowanym zwierzętom, ma w domu kilka kotów oraz osobom nieznajomym, uświadomił sobie, że nigdy nie zrobił nic dla kogoś, kogo kocha nad życie. Gdy miał 13 lat jego mama zmarła na raka, a obowiązki rodzicielskie przejęła starsza siostra, co mu się wówczas bardzo nie podobało. - Ona miała misję, żebym wyrósł na porządnego człowieka - wspomina. - Miałem wrażenie, że się we wszystkim rządzi i chce mi układać życie - dodaje. Gdy dorósł zaczął doceniać jej rolę i uznał, że jest winien przeprosiny. W tym celu przygotował szczery list i bukiet kwiatów.
„Mam problem z mówieniem o uczuciach”
Ewelina Robakiewicz pochodzi z miejscowości Smardzewo, ale aktualnie mieszka w Płońsku. 26-latka ma dużo obowiązków zawodowych, które wypełniają większość jej czasu. Jest barmanką w hotelu, opiekunką do dzieci, a do tego prowadzi biznes. W natłoku zdarzeń, w życiowym biegu może jednak zawsze liczyć na przyjaciółkę Magdę, której nigdy nie odważyła się wyznać, jak bardzo jest wdzięczna za wsparcie. - Jestem skryta i nie okazuję swoich emocji - przyznaje. - Chowam uczucia, bo przybrałam maskę, z którą łatwiej się żyje - dodaje. Postanowiła jednak coś z tym zrobić. Nadszedł czas na podziękowanie za pomoc w najgorszych momentach. Gdy planowane małżeństwo nie doszło do skutku i była na skraju załamania nerwowego zbliżyły się do siebie, a nawet razem zamieszkały. Łączy je teraz siostrzana więź. Zaplanowała, że magiczne słowa mają paść w ramach niespodzianki podczas wspólnie organizowanego eventu.
„Kocham. Przepraszam. Dziękuję” w sobotę o godz. 20:00 w Czwórce.