Co w życiu Bartka?
W życiu postaci granej przez aktora nie ma stagnacji. - Bartek w ostatnim czasie miał dużo wybuchowych swoich nastrojów. Było u niego różnie, ciężko... Dowiedział się dużo przykrych rzeczy - mówi aktor Miłosz Błach. - Ale Bartek. jak to Bartek, poradzi sobie zawsze - dodaje. Czy scenariusz zaskakuje? - Z reguły jest tak, że mniej więcej wiem, o czym jest dalsza fabuła i czego mogę się spodziewać, ale tak, były takie momenty, że byłem naprawdę taki zdziwiony. Wow, ciekawe jak my to musimy zagrać? Co zrobimy? Jak sobie poradzimy, ale w pozytywnym sensie - opowiada o kulisach pracy na planie.
Drugie życie w mediach społecznościowych
Reakcje fanów na odcinki bywają różne, ale widzowie serialu „Policjantki i Policjanci” chętnie uczestniczą w życiu swoich ulubionych bohaterów i dzielą się komentarzami. Czy Miłosz Błach śledzi ich wypowiedzi? - Nie ukrywam, że tak. Czasami obserwuję reakcje fanów. W sensie nie biorę tego do siebie, bo wiadomo, są zarówno negatywne, jak i pozytywne, ale to mnie motywuje do dalszej kreacji Bartka - zwierza się TV4.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Podobni? Tylko trochę
Czy aktor ma wspólne cechy ze swoją postacią? - Chyba nie. Bartek jest inny niż Miłosz, ale mają podobne cechy. Sportowy świr na przykład, lubię trenować. Myślę, że Bartek też lubi motoryzację, ale przede wszystkim sport, to jest dla niego ważne - podkreśla. Które wątki aktor uważa za bardziej interesujące: prywatne czy kryminalne? - Bardzo lubię wątki prywatne, ale też lubię wątki kryminalne, wtedy, kiedy się coś dzieje, jak jest dużo akcji, dużo strzelanek, jakieś bijatyki, gdzie można po prostu tak fajnie sobie pograć, energicznie - opowiada Miłosz Błach i przyznaje, że dużo wkłada pracy w swojego bohatera. - Chciałem stworzyć tę postać, jak najlepiej potrafię i też wiele osób mówi, że fajnie ją gram, więc jest mi bardzo miło - podsumowuje.
„Policjantki i Policjanci” od poniedziałku do piątku o godz. 19:00 w Czwórce.