2022-10-05

„Łowcy skarbów. Kto da więcej” - odcinek 19: Z różnych parafii

0

Od elektroniki, przez eklektyzm i „Sudety”, aż po wyjątkowe dzieło sakralne. W 19. odcinku programu „Łowcy skarbów. Kto da więcej” na licytacje trafiają przedmioty bardzo zróżnicowane, ale każdy na swój sposób niepowtarzalny. Jakie historie kryją się za oferowanymi skarbami? Co budzi największe emocje u Łowców? Które przedmioty i osobowości zachwyciły prowadzącego, Pawła Orleańskiego?

Oglądaj Łowcy skarbów. Kto da więcej online na polsatgo.pl.

Legendarna konsola
Jan Smolarczyk ze Złotoryi przywiózł do programu „Łowcy skarbów. Kto da więcej” dwie konsole Atari Lynx 2 z 1991 roku. To cymes, prawdziwy rarytas poszukiwany na Zachodzie. Atari Lynx to była pierwsza na świecie konsola z kolorowym ekranem. Pan Jan ma generację drugą z dłuższą żywotnością na bateriach. Swego czasu był to prawdziwy przebój, który z rynku dopiero w 1998 roku wyparł Nintendo game boy color. Ale wcale nie przez to, że był lepszy, tylko dlatego, że na game boya było więcej gier. W zestawie pana Jana jest nawet kabelek, który pozwala połączyć obie konsole i grać ze sobą w trybie multiplayer. Dla gracza lub kogoś z sentymentem do lat 90. - zestaw doskonały.

Zegar sakralny
Marcin Gębicki z Torunia wystawia na licytację unikatowe rękodzieło z 1974 roku, które znalazł w kościele, przygotowując renowację. To przykład intarsji, czyli artystycznego stolarstwa lub - jak mawiają niektórzy - malowania drewnem. Dzieło przypomina religijny zegar, który co godzinę skłania do duchowej refleksji. Jest tam również cytat: „Ludzie mówią czas to pieniądz, a ja wam mówię czas to miłość”.

Niepozorny skarb
Sylwia Gaworek z Olsztyna ma ze sobą pewien talerzyk o oryginalnym kolorze, który zawdzięcza swoją barwę zastosowaniu do jego produkcji mieszanki mas miodowej i niebieskiej. Stworzony został ze szkła sodowego, dwuwarstwowego i cieniowanego. Kolorystycznie pasuje do kolekcji Bałtyk z Huta Szkła Gospodarczego „Sudety”, ale z wyglądu bardziej przypomina kolekcję Akant z tej samej wytwórni. W związku z tym pojawia się podejrzenie, że być może jest to produkcja… skandynawska! Ekspertka Krystyna Łuczak-Surówka orzeka jednak, że to wyrób z „Sudet”, dzięki czemu wartość tego wyjątkowego talerzyka rośnie.

Żeby siedzieć dostojnie
Marzena Żmudka z Olkusza zamierza spieniężyć imponujący dębowy fotel eklektyczny opięty żakardową tkaniną. Jest on wykończony sterczynkami w kształcie karczochów oraz pośrodku motywem panopliów. Widać bogatą pracę snycerską. Został też poddany renowacji. Siedząc na takim meblu, można się chyba poczuć jak na tronie.

Łowcy skarbów. Kto da więcej od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Czwórce.

Komentarze